news_17_07_2024 Udany międzynarodowy weekend dla Stadniny Pegaz - Stadnina Pegaz

OK
Przejdź do treści

Menu główne:

17.07.2024
 


 
 
Udany międzynarodowy weekend dla Stadniny Pegaz
 
 
Miniony weekend obfitował w wiele emocji, a nasze podopieczne sprawiły nam mnóstwo radości. W Chantilly wysokie płatne miejsce zajęła Noir, z kolei na sopockim hipodromie jako pierwsza linię mety minęła Pagani. Zapraszamy do zapoznania się z artykułem na temat sukcesów klaczy Stadniny Pegaz.

 
 
Noir rozbija bank w Chantilly


 

W niedzielę, 14 lipca, nasza Noir (Mastercraftsman - Diamond Daisy/Shirocco) zajęła bliskie trzecie miejsce w wysoko dotowanym handicapie klasy drugiej quinte+ w Chantilly we Francji, przegrywając zaledwie o długość łba i szyi. Wyścig o nazwie Prix de la Fete Nationale, rozgrywany na dystansie 1800 metrów, przeznaczony był dla czteroletnich i starszych koni i posiadał pulę nagród wynoszącą aż 53 tysiące euro (z premiami 76850 euro). Klacz Stadniny Pegaz swoją trzecią lokatą rozbiła bank we francuskim totalizatorze, generując bardzo wysokie wypłaty. Noir należała do outsiderów gonitwy, kurs na jej zwycięstwo wynosił 59 do 1 i była ostatnią grą w końskim totalizatorze. Gdyby nie fakt, że na ostatnich metrach klacz nie mogła znaleźć przejścia, być może wygrałaby ten wyścig. Płatnych w gonitwie było pierwszych siedem miejsc. Dzięki doskonałemu występowi Noir, wypłata we Francji za piątkę wyniosła kilkaset tysięcy euro.
 
W gonitwie brało udział 16 koni pod wagami od 52,5 do 60 kg. Noir niosła umiarkowaną wagę - 56 kg. Dosiadał jej dżokej Thomas Trullier. W dystansie jeździec prowadził klacz w środku stawki, ale na prostej finiszowej została nieco zablokowana, dlatego musiał ją na chwilę wstrzymać, co wybiło naszą podopieczną z rytmu. Zajmując trzecie miejsce i tracąc tak mało do zwycięzcy, sprawiła nie lada sensację. Łącznie z premiami za francuskie pochodzenie swoim występem zarobiła dla nas 10 759 euro. Klacz trenowana jest przez Panią Alicję Karkosę i od lata zeszłego sezonu występuje na torach we Francji.
 
Dotychczas w kraju nad Sekwaną Noir startowała pięć razy, nie odnosząc żadnych znaczących sukcesów. Być może trochę za wcześnie zapisywana była do mocno obsadzonych gonitw wyższej rangi.
 
W Polsce Noir trenował Andrzej Walicki. Pod jego opieką wygrała dwa wyścigi II grupy - jeden w wieku dwóch lat oraz Nagrodę Dżamajki rok później. W Memoriale Jerzego Jednaszewskiego i Nagrodzie Novary spisała się poniżej oczekiwań i właśnie po tych biegach postanowiliśmy przenieść ją do treningu we Francji. Będąc już pod opieką Pani trener Karkosy wystąpiła w Wielkiej Warszawskiej, gdzie zajęła czwarte miejsce pod dżokejem L. Boisseau. Przegrała wówczas z doskonale dysponowanym Le Dniestrem i dwoma derbistami z 2022 i 2023 roku - Jolly Jumperem i Westminster Moonem. Na polskich torach za wszystkie swoje występy, w tym dwie wygrane gonitwy i wysokie miejsce w międzynarodowej gonitwie, jaką jest Wielka Warszawska, zarobiła 50 000 zł. Niestety, jej dwuletni zarobek w kraju równoważy się z sumą wygenerowaną podczas jednego francuskiego wyścigu handikapowego, w którym zajęła trzecie miejsce. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości suma nagród w Polsce zbliży się do zachodnioeuropejskich, co niewątpliwie wzmocniłoby krajową hodowlę i nadało prawdziwie   międzynarodowego charakteru ważnym gonitwom z udziałem koni z całego świata.

 
Pagani zwycięża w Sopocie


 

Jak co roku, podczas wakacyjnej przerwy na Służewcu wyścigi przeniosły się do Sopotu. W sobotę, 13 lipca 2024 roku, miłą niespodziankę sprawiła nam Pagani (Balios - Princess of Java/Java Gold). W tym sezonie Pagani trenowana jest na wrocławskich Partynicach przez Wiesława Kryszyłowicza. Nasza klacz, legitymująca się polskim rodowodem, nie dała szans zagranicznym importom w gonitwie o Puchar Dyrektora Toru Służewiec z pulą nagród wynoszącą 11375 zł. Był to wyścig dla 4-letnich i starszych koni IV grupy rozgrywany na dystansie 2000 metrów. Nagrody dodatkowe dla hodowców i właścicieli koni hodowli krajowej ufundował Polski Klub Wyścigów Konnych. Urodziwą gniadoszkę dosiadała żona trenera, dżokej Małgorzata Kryszyłowicz.
 
 
Jako właścicielom, a w przypadku Pagani także hodowcom obu klaczy, tak udane międzynarodowe weekendy sprawiają nam wiele radości. Mamy nadzieję na kolejne sukcesy podopiecznych Stadniny Pegaz bez względu na to, gdzie występują. Cieszy nas każda ich wygrana i wysokie miejsce, zarówno w wyścigach niższej, jak i wyższej rangi. Dziękujemy trenerom i ekipom stajennym, gdyż to oni są kreatorami sukcesów naszych wierzchowców. Z niecierpliwością czekamy na dalszą część sezonu.

 
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego