Justify, który do tej pory wygrywał każdy wyścig z przewagą, tym razem musiał walczyć aż do samego celownika. Wielu jego fanów triumf o pół długości nie napawa optymizmem, podczas gdy do ostatniego klejnotu w koronie - Belmont Stakes, pozostały już tylko trzy tygodnie.
134 487 kibiców zebrało się w sobotnie popołudnie na torze w Pimlico, który skrywała ciężka mgła, gęstniejąca z minuty na minutę.
Trener Bob Baffert oglądał wyścig wraz z rodziną i garstką reporterów na 24-calowym monitorze, ale nie zobaczył więcej, niż kibice, zgromadzeni na trybunach. Widoczność była tak zła, że telewiza NBC musiała co chwila zmieniać kamery, a i tak konie były ledwo widoczne.
Justify i Good Magic, podobnie jak w Kentucky Derby, oddzielili się od rywali i trzymali swoje pozycje aż do samej prostej. Po wyjściu z zakrętu w zasadzie nic nie było widać.
"To był najdłuższy wyścig w moim życiu", powiedział Teo Ah Khing, dyrektor China Horse Club, którego współwłasności jest Justify. "Czekanie 20 sekund na konie, które po wyjściu na prostą zniknęły we mgle, ciągnęło się w nieskończoność, miałem wrażenie, że minęły lata."
Gdy wierzchowce wreszcie wyłoniły się z mlecznobiałej poświaty, można było dostrzec, że Justify znajduje się na czele stawki. Jednak pierwszy raz w jego dotychczasowej karierze, w pobliżu czempiona dostrzec można było również inne konie. Dżokej Mike Smith po raz pierwszy musiał przełożyć bat do lewej ręki, co według wielu znawców świadczy o zmęczeniu wierzchowca.
Trener Baffert krzyczał głośno: "No dawaj, dawaj, dawaj, Mike!" aż do samego celownika.
I nagle z mgły wyłonił się Bravazo, atakując od pola. Połykał ziemię pod sobą, galopując niezwykle wydajnie i z każdym krokiem zbliżając się do Justify. Wtedy jednak przed końmi pojawiła się meta i zwycięzca Kentucky Derby wpadł na celownik z przewagą pół długości.
Trzeci przybiegł czarny koń gonitwy - Tenfold, o szyję pokonując Good Magic. Wszystkie konie startujące w Biegu Po Róże, uplasowały się w czołówce.
Trener planuje przewieźć Justify do Churchill Downs, gdzie oceni i sprawdzi, czy jest gotowy na trzeci najważniejszy bieg dla trzylatków. Preakness Stakes jest najkrótszym z trzech wyścigów (jego dystans wynosi 1 3/16 mili), podczas gdy Belmont Stakes to najdłuższa próba. Konie będą miały do pokonania 1 1/2 mili (2400 m).
"To wielki, ciężki silny koń, a żaden wyścig nie jest w stanie go znokautować" - powiedział po gonitwie Baffert. "Dzisiaj oczyści żłób do ostatniego ziarenka. Taki właśnie jest Justify. Wiem, że powtarzam to w kółko, ale chciałbym wsadzić na niego westernowe siodło i pojechać w Paradzie Róż (coroczna parada z okazji Nowego Roku, odbywająca się w Kalifornii, w której biorą udział m.in. konie), jeśli tylko by mi pozwolili. On jest taki piękny".
Dżokej Mike Smith stwierdził, że nie czuł zagrożenia ze strony Bravazo.
"Chociaż trochę się zmęczył, to na końcu gonitwy miał dobry humor i się rozglądał. W dzisiejszym biegu wyszło to, że jest jeszcze nieco zielony i pozbawiony doświadczenia, ale trzeba mieć na uwadze, że poprowadziłem go ofensywnie od samego startu gonitwy."
"Podobało mi się to, co zobaczyłem" - powiedział Wayne Lukas, trener Bravazo. "Chciałbym, żeby wyścig był o 50 jardów dłuższy. Zapowiadaliśmy, że powalczymy z Justify i dotrzymaliśmy słowa. Bob [Baffert] to trudny przeciwnik, zwłaszcza jeśli ma dobrego konia. Zobaczymy, co będzie dalej."
Kulawizna Justify po Kentucky Derby wywołała spore zamieszanie w mediach. Trener Baffert powiedział, że jego podopieczny doznał lekkich obrażeń z powodu mokrej nawierzchni. Działacze PETA zainterweniowali i poprosili stanowych weterynarzy o obejrzenie konia. Stwierdzili oni, że Justify miał siniaka. Nie okazywał jednak oznak dyskomfortu w żadnym z późniejszych treningów, ani w samym sobotnim wyścigu.
"Sami rozumiecie, że jestem teraz trochę niechętny do pokazywania wam go w niedzielę.", stwierdził nieco kwaśno Baffert po biegu.
Ogier w niedzielę o 8:30 rano wyruszył do Louisville i nie został pokazany publicznie.
Nie jest jeszcze pewne, kto wystąpi w Belmont Stakes. Audible, zwycięzca Florida Derby, który zajął trzecią lokatę w Kentucky Derby, opuścił Preakness Stakes. Jest on współwłasności WinStar Farm i China Horse Club, do których należy również Justify, więc mamy do czynienia z interesującym dylematem.
Belmont Stakes zostanie rozegrane za trzy tygodnie i będzie ostatnim biegiem Potrójnej Korony. Jeśli Justify wygra, zostanie pierwszym Trójkoronowanym, który nie biegał w wieku dwóch lat.