news_28_04_2024 Chibani wygrywa pierwszy wyścig we Francji - Stadnina Pegaz

OK
Przejdź do treści

Menu główne:


28.04.2024
 
Chibani wygrywa swój pierwszy wyścig we Francji
 
 

 
Nasza Chibani (Wings of Eagles – Chokhani po Dalakhani) pięknie zadebiutowała na francuskich torach i w ubiegłą środę wygrała swój pierwszy wyścig. Klacz miała dobrą kilkuletnią karierę na Służewcu, gdzie znajdowała się w treningu nestora polskich wyścigów - Andrzeja Walickiego. Jesienią pięcioletnia już Chibani dołączyła do pozostałych sześciu naszych koni trenowanych we Francji przez Panią Alicję Karkosę.



 
W latach 2021 - 2023 Chibani startowała w Polsce łącznie 19 razy. Zwyciężała trzykrotnie w gonitwach pierwszej, trzeciej i czwartej grupy. Jako dwulatka nigdy nie wypadła z płatnego miejsca. W wieku trzech lat wygrała dwa wyścigi i trzy razy była druga. W Oaks zajęła czwarte miejsce. Jako czterolatka tylko raz nie uplasowała się na płatnym miejscu. Chibani zajęła też trzecią lokatę w gonitwie o Nagrodę SK Krasne i była druga w Nagrodzie Rzeki Wisły. Po tak solidnej karierze w Polsce postanowiliśmy spróbować jej sił na francuskich torach zanim trafi do hodowli. W taki sposób dołączyła do pozostałych naszych koni trenowanych przez Panią Alicję Karkosę.
 
Jesienią ubiegłego roku, po zakończeniu sezonu na Służewcu, Chibani pojechała do Francji. Zmiana kraju, daleka podróż, zmęczenie ubiegłorocznym sezonem, inny rodzaj treningu oraz nowe środowisko odbiły się na klaczy, gdyż przyjechała w kiepskiej kondycji i długo dochodziła do siebie. Pani trener nie chciała jej wystawiać do gonitw – wolała poczekać, aż będzie ona na to gotowa. Dopiero wyścigowa sylwetka, jakiej nasza podopieczna nabrała po kilku miesiącach i energiczna postawa na treningach podpowiedziały szkoleniowcom, że przyszedł czas, by Chibani zmierzyła się z zagranicznymi konkurentami. Została zapisana do gonitwy sprzedażnej z zaporową ceną wykupu 20 000 euro na torze w Hippodrome de Navarre w Evreux, rozgrywanej na dystansie 1800 metrów, z pulą nagród 16 000 euro. Do startu stanęło 13 koni, w tym trenowany kiedyś w Polsce ogier Matt Machine, który wygrał u nas Nagrodę Mokotowską i Strzegomia. Na Chibani jechał młody jeździec pracujący u Państwa Karkosów - uczeń Brandon Flament, który dosiada klaczy na treningach i świetnie się z nią dogaduje.
 
Na początku gonitwy Chibani była prowadzona przez młodego jeźdźca w środku stawki. Po pierwszym, zakręcie objeżdżając inne konie szeroko, Flament przesunął się na drugie miejsce. Na prostej finiszowej klacz odpowiedziała na posył ucznia i odskoczyła rywalom razem z faworyzowanym Pirouzem. Pewnie minęła rywala, a następnie odparła jeszcze ataki znanego ze Służewca Matt Machine'a, pokonując go o długość. Uwzględniając premię za swoje francuskie pochodzenie, nasza podopieczna wygrała w tym wyścigu 11 600 euro, czyli tyle, ile by zarobiła w Polsce za triumf w gonitwie kategorii A.
 
Cytując za trafnews.pl wypowiedź Pani trener o występie klaczy: "Liczyliśmy na dobry występ Chibani w tym wyścigu. Nie zakładaliśmy, że wygra „na klawo”, jak mówi się na Służewcu, ale wierzyliśmy, że powinna być w pierwszej trójce, bo ostatnio dobrze spisywała się na treningach. Chibani przyjechała do nas z Polski już w listopadzie, ale w niezbyt dobrej formie i kondycji. Gdy robiła galopy z naszymi końmi, zostawała daleko z tyłu. W takiej dyspozycji nie mogła tu startować w wyścigach. Potrzebowała sporo czasu by dojść do odpowiedniej formy, prawie pół roku. Teraz bardzo ładnie wygląda, ma dobrą wyścigową sylwetkę, dobrze się czuła na treningach. Brandon miał za zadanie wykorzystać niską wagę i uciekać rywalom na przeciwległej prostej i to się udało. Na finiszu klacz i jeździec pięknie obronili się przed atakami rywali. Pamiętajmy, że dla niej był to pierwszy wyścig w tym roku i ogólnie we Francji, a rywale, w tym Matt Machine, już biegali. Choć Chibani w Polsce była od niego gorsza, to we Francji wzięła rewanż. Widzieliśmy na treningach, że dobrze galopuje, dlatego została wystawiona w tym reclamer za najwyższą kwotę 20 tysięcy euro, ta cena zwykle odstrasza od zakupu. Klacz ma potencjał, zobaczymy jak zniesie ten wyścig i wtedy zdecydujemy jak dalej pokierować jej karierą we Francji. Wydaje się, że najbardziej odpowiednie będą dla niej dystanse od 1800 do 2000 m. Brandon Flament bardzo przeżywał ten wyścig i po zwycięstwie był bardzo szczęśliwy. On pracuje w naszej stajni i takie zwycięstwa najbardziej smakują, gdy się je odnosi na koniach, na których jeździ się rano na co dzień. One oddają serce, które włoży się w ich przygotowanie."



 
Całą załogę Stadniny Pegaz niezmiernie cieszą udane występy naszych koni we Francji. Przypominamy, że niedawno swój pierwszy wyścig w karierze wygrała druga należąca do nas klacz - Saanen. Pisaliśmy o tym tutaj.
 
Jesteśmy wdzięczni Pani trener za serce, jakie wkłada w trening naszych koni i znakomite wyczucie ich dyspozycji. Mamy nadzieję, że sezon 2024 będzie wyjątkowo udany zarówno dla wierzchowców trenowanych we Francji przez Państwa Karkosów, jak i dla tych biegających w kraju.

 
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego