swiat_okupacja_lublin - Stadnina Pegaz

OK
Przejdź do treści

Menu główne:

Kilka miesięcy temu opublikowalismy dwa artykuły poświęcone historii służewieckiego toru: "Jak budowano Tor na Służewcu", w którym zapoznaliśmy Was z okresem 1928-39, oraz "Tor Służewiec w okresie okupacji", koncentrujący się na walce polskich powstanców w sierpniu 1944 r. Kontynuujemy tę opowieść o polskich wyścigach.
Wyścigi w czasie okupacji
Tor w Lublinie


Spytacie, co ma wspólnego Lublin z Torem na Służewcu? Jest kilka łączących je wątków.
Po  pierwsze: w okresie okupacji wyścigi konne przestały istnieć, a Tor zamienił się w koszary oddziałów konnych SS i obsługi lotniska na Okęciu. Konie jeszcze we wrześniu 1939 roku wywieziono, część do Rzeszy, część właśnie do Lublina.
Po drugie: warszawiacy, co prawda pozbawieni Toru, mieli możliwość gry "na odległość". Lubelskie gonitwy obstawiano w kasach na Foksal, a co jakiś czas żołnierze podziemia rekwirowali zebrane sumy na dofinansowanie walki z okupantem.

Początki

Lublin miał tradycje wyścigowe nie mniejsze niż Warszawa. Pierwszy wyścig odbył sie tam już w 1860 roku jako uatrakcyjnienie pierwszej wystawy rolniczej. Zainteresowanie imprezą przeszło wszelkie oczekiwania: zjechało 10 tys. gości (Lublin liczył wówczas zaledwnie 19 tys. mieszkanców), na "parkingu" stało 750 bryczek, karet i innych powozów, którymi zjechało się okoliczne ziemiaństwo. Dochody były ogromne i bez trudu pokryły budowę infrastruktury toru wyścigowego.
Dwadziescia kilka lat później, gdy zelżały ograniczenia wprowadzone przez zaborcę po powstaniu styczniowym, utworzono Łęczyńskie Towarzystwo Wyscigów Konnych, które w 1903 roku przeniosło się do Lublina, przemianowało na Lubelskie Towarzystwo Wyścigów Konnych i reaktywowało tor wyścigowy.

Dwudziestolecie międzywojenne

W okresie międzywojennym tor w Lublinie cieszył się dobrą opinią. Był stawiany nawet przed torem stołecznym, który był ciasny i miał krótką, bo liczącą zaledwie jeden kilometr bieżnię.







Okupacja

W czasach okupacji hitlerowcy chcieli stworzyc w Lublinie obraz normalnie funkcjonującego miasta. Z tego powodu nie zlikwidowali wyścigów, które oprócz dostarczania im rozrywki przynosiły znaczący dochód. Niemieccy zbrodniarze znajdowali na Torze wytchnienie po codziennym trudzie przy deportacji żydów czy mordowaniu ich na Majdanku. Chętnie zapraszali również na wyścigi ówczesnych celebrytów III Rzeszy.
Mało jest informacji o poziomie sportowym gonitw. Po tamtych czasach zostało kilka programów i kilkanaście zdjęć, które niżej prezentujemy.







 














Ostatnia gonitwa w Lublinie odbyła sie pod koniec 1947 roku. Oddany w 1939 roku do użytku Tor Wyścigów Konnych Służewiec wznowił funkcjonowanie, stając się na długo jedynym tego typu obiektem w Polsce.
 
Copyright 2016. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego